W poprzednich postach poświęcałam sporo uwagi na wyjaśnianie
na czym polega specyfika różnych typów konkursów organizowanych na facebooku,
bo akurat te są w centrum mojego zainteresowania. Dziś przedstawię jakie ich rodzaje
występują w przyrodzie, aby w przyszłości móc bardziej skupiać się na
konkretnych przypadkach.
Ze względu na ilość przeprowadzanych akcji na facebooku i
kreatywność organizatorów nie można stworzyć zamkniętej typologii konkursów.
Można natomiast wskazać ich najpopularniejsze formy.
Na pierwszy ogień pójdą pogardzane przeze mnie konkursy „na
lajki”. Ich mechanizm działania jest prosty uczestnicy zgłaszają swoje prace, a
wyboru dokonują internauci, oddając głosy na te prace, które im się
najbardziej podobają. To na użytkownikach spoczywa decyzja, który z filmików,
tekstów czy zdjęć wygra. Internauci, reprezentujący pełen przekrój upodobań, będą
przecież bardziej obiektywni niż kilkuosobowe jury, z być może bardzo
zwichniętym poczuciem estetyki.
Prawda, że głosowanie to bardzo sprawiedliwa metoda?
NIE! Nie ma bardziej niesprawiedliwych konkursów niż te gdzie
decyzje o wygranej oddaje się w ręce ludu. Dzieje się tak ponieważ osoby
głosujące wskazują daną prace nie dlatego, że im się podobają, a dlatego, że
poprosił ich o to autor. Przy czym prośba to raczej nieodpowiednie określenie
dla sposobów zdobywania głosów przez wygrywających te konkursy.
Mechanizm działania takiej osoby jest dość prosty: po
znalezieniu konkursu na głosy (najczęściej za pomocą specjalnych stron) dodaje
ona swoją pracę, która na ogół nie powala kreatywnością czy jakością, ale nie
można też powiedzieć, że jest beznadziejna. Tego typu zgłoszenia mieszczą się
raczej w kategorii „przeciętne”. Zdarzają się oczywiście prace, które są wręcz
genialne. Niestety, pojawiają się też zgłoszenia w ogóle nie związane z tematem
konkursu, czy przygotowane na inny konkurs i odgrzane na potrzeby nowego. W
teorii takie zgłoszenia nie powinny wygrywać. Jednak w typowym konkursie na
głosy nagroda nie jest przyznawana za walory pracy, a za pewne specyficzne
umiejętności uczestnika konkursy. I nie jest tu mowa o kreatywności autora
pracy, czy wybitnym talencie do machania obiektywem, bądź pędzlem. O nie!
Wygrywa ten to wykaże się wybitną upierdliwością i żebractwem.
Głosy zdobywa się bowiem poprzez nękanie znajomych. Odbywa
się ono zwykle na dwóch frontach: wiadomości prywatne i własna tablica. Od
czasu do czasu za pomocą utworzenia wydarzenia na facebooku. Jednak dla
prawdziwego zbieracza głosów znajomi to za mało. Może on więc tworzyć fałszywe
konta w celu oddawania z nich głosów na swoje prace. Profile takie nazywa się
„fejkami”, od angielskiego słowa fake - udawać, fałszywy. Jest to oczywiście sprzeczne z regulaminem facebooka, jak i samych konkursów. Dlatego zbieracz
korzysta z dobrodziejstwa jakie oferują fora i grupy tematyczne. Osoby
startujące w konkursach na głosy skupiają się w stadach. Niektórzy idą krok
dalej i zapraszają do znajomych innych zbieraczy, z którymi wymieniają się głosami.
Udział w grupie konkursowiczów
odbywa się na zasadzie wymiany: ty klikasz mi, a ja klikam tobie. Jest to
najważniejsza zasada członkostwa. Jeżeli wrzuciłeś na stronie stada prośbę o
głosy i ktoś w komentarzu zostawił linka do własnego konkursu musisz „odkllikać”.
Członkowie pilnują siebie nawzajem i weryfikują czy ktoś im odklikał. W dobrym
zwyczaju jest napisanie w komentarzu z prośbą o zwrotne kliknięcie ilości głosów, jakie ma dzięki nam
dana osoba. Wie ona wtedy, że gramy fair, bo rzeczywiście kliknęliśmy i może nam
odkllikać. Złamanie zasady wzajemności skutkuje publicznym linczem i
najniższych lotów hejtingiem, jaki zna internet.
Grupy zbieraczy są na tyle liczne, że jeżeli ktoś z jej
członków startuje w konkursie inni nie mają szans. Czasem kilka osób z danego
stada startuje w tym samym konkursie. Bynajmniej nie wywołuje to żadnych scysji
miedzy nimi. Członkowie takich grup na
ogół żyją ze sobą w zgodzie.
Jeżeli chcecie się przekonać o wielkości tego procederu
zapraszam do wpisania w okienku wyszukiwania na facebooku słów: konkurs, głosy,
itp.
Zdziwienie? Tak, te kilkadziesiąt grup po kilkuset członków to
właśnie zbieracze. Jeżeli nie zniechęciło to was do startowania w konkursach na
głosy, to pozostaje wam tylko dołączyć do tych grup.
Na pocieszenie dodam, że w regulaminach
pojawiają się coraz częściej wzmianki o wykluczaniu z udziału osób, które
zbierają głosy w sposób wskazany powyżej. Można to oczywiście obchodzić np.
wymieniając się głosami w wiadomościach prywatnych, stąd praktyka dodawania do
znajomych innych zbieraczy.
Jak wspominałam we wpisie Po pierwsze: Nie oszukuj!, mi też zdarzyło się zgrzeszyć i wystartować w
konkursie na głosy. Dlatego jedno lub
kilkurazowe prośby swoich znajomych spełniam nawet bez niechęci. Przy zbyt
dużej ilości ignoruje.
Jest jeszcze jedna metoda na wygranie konkursu na głosy
– oszustwo. Zdarzają się sytuacje, podobne jak przywołanym powyżej poście, gdy uczestnik konkursu sztuczne nabija sobie głosy. W tym miejscu chce jasno stwierdzić, że: jest to niefajne i z takimi osobami bawić się nie będziemy!
– oszustwo. Zdarzają się sytuacje, podobne jak przywołanym powyżej poście, gdy uczestnik konkursu sztuczne nabija sobie głosy. W tym miejscu chce jasno stwierdzić, że: jest to niefajne i z takimi osobami bawić się nie będziemy!
Konkursy na głosy mogą przybrać kilka form. Przede wszystkim
może to być zbieranie lajków. Wygrywa ten kogo praca zostanie polubiona przez
największą liczbę osób. Często dotyczy to konkursów fotograficznych lub tych gdzie udział w konkursie bierze się poprzez
dodanie komentarza.
Mała dygresja: Jakby ktoś miał do mnie pretensje o
spolszczanie angielskich określeń, to niech się poskarży do profesora Bańko i
ode mnie niech się od fakuje. Jak powstaną sensowne tłumaczenia tych zwrotów na
język polski to zacznę ich używać:)
Kolejne typy konkursów wymagają już użycia specjalnych
aplikacji. Rośnie przy tym liczba firm oferujących takowe programy. W zależności od wyboru aplikacji i
preferencji organizatora jest kilka możliwości oddawania głosów.
Po pierwsze w myśl zasady jedna osoba = jeden głos. W takim
wypadku, w czasie całego trwania konkursu, danej osobie przysługuje tylko jedno kliknięcie.
Inny sposób to przyznawanie użytkownikom facebooka jednego głosu dziennie. W
praktyce oznacza to, że zbieracz posiadający 500 znajomych zbieraczy, w
konkursie trwającym 5 dni może uzbierać do 2500 głosów. Może też zdarzyć się,
że jedna osoba ma możliwość oddania jednego głosu na daną pracę, a więc ma tyle
głosów ile prac. Pozwala to zbieraczom głosować na kilku znajomych biorących
udział w tym samym konkursie. Wszelkie inne formy oddawania głosów to
najczęściej kombinacje powyższych.
Skoro konkursy na głosy/lajki są tak bardzo niesprawiedliwe
to dlaczego organizatorzy się na nie decydują?
Ja dostrzegam dwie przyczyny. Pierwszy to przypadek
niedoświadczonego organizatora, który nie zdaje sobie sprawy z tego co czyni. A
nie wie, bo albo nigdy nie organizował konkursu, albo w jego poprzednim
konkursie wyboru dokonało jury i pojawiły się podejrzenia o stronniczość.
Drugi przypadek to pozornie doświadczony „social media
expert”, który organizuje konkurs na głosy, aby zebrać jak najwięcej fanów
strony. Oddanie głosu przez aplikację jest zawsze uzależnione od wcześniejszego
polubienia strony organizatora. Takie działanie pozwala, w krótkim czasie
zebrać spora rzeszę fanów. Ilość nowych polubień jest proporcjonalna do atrakcyjności nagród.
Osoba buszująca po facebooku od dłuższego czasu wie jednak,
że tacy fani są niewiele więcej warci od tych kupionych na bazarze w Indiach.
Ich zainteresowanie oferowanym produktem lub usługą jest marne albo żadne. Można to jednak trochę zmienić. Trzeba w tym celu zmaksymalizować wysiłki na czas trwania konkursu, wspiąć się na wyżyny
kreatywności i zaskarbić sobie, za pomocą ciekawych postów i akcji, zaangażowanie
tych osób. Konieczne jest szybkie działanie puki, z racji niedawnego odwiedzenia
strony, pokazują się im posty organizatora. Podejmując się takiego zadania trzeba przeanalizować kim są typowi zbieracze (płeć, wiek itd.) oraz czy
zaliczają się do potencjalnej grupy klientów.
Łagodniejszą formą konkursu na głosy jest forma mieszana,
gdy decyzja o wygranej jest podejmowana wspólnie przez jury i użytkowników
facebooka. I tak jury może wybierać finalistów, z pośród których głosujący
wybiorą zwycięzcę albo na odwrót. Innym przykładem jest ustalenie limitu głosów
jaki musi zdobyć uczestnik, aby przejść do finału. Można też ufundować kilka
nagród i przyznanie części powierzyć jury, a części internautom.
Podsumowanie:
Będzie krótkie, obiecuję :)
Konkursy na głosy są głupie,
zarówno z punktu widzenia organizatora, jak i uczestników, chyba że się wie co
i jak.
x.o.x.o.
KG
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz