czwartek, 14 lutego 2013

(Nie)Walentynkowy post

Miałam nie pisać żadnych walentynkowych postów, ale już na facebooku się złamałam, więc co mi szkodzi i tu?
Oczywiście z okazji dnia zakochanych cała moja tablica ocieka serduszkami, kwiatkami itd. I tak powinno być: w Walentynki każdy fanpage wrzuca serduszka, w Tłusty Czwartek pączki, a w Wielkanoc jajka i zajączki.
Wszystko byłoby OK, gdyby nie jakość tego czym raczą nas strony marek. Ja rozumiem, że nie mogę wymagać dobrych zdjęć i grafiki od sklepu ze śrubkami pana Henia spod Pszczyny, ale od ogólnopolskiej sieci sklepów chyba tak? 
Jak ktoś ma wrzucać rysunek, który wygląda gorzej niż moja twórczość w paincie to lepiej niech sobie daruje, bo nie widzę sensu umieszczania serduszek, w których piksele biją po oczach.

Nie zawiódł mnie dziś chyba tylko wujek Google, który w subtelny sposób przypomina, że RUDY nawet dziś nie wyrwie;)

A poniżej przestroga czego nie wrzucać, czyli mój walentynkowy REBUS:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz